09 maja

Spray z solą morską do włosów Styliste Ultime

Spray z solą morską do włosów Styliste Ultime

09 maja

Spray z solą morską do włosów Styliste Ultime



Produkt ten kupiłam od razu jak tylko pojawił się na półkach sklepowych. Lubię mieć delikatnie skręcone włosy, więc myślałam, że dzięki niemu osiągnę pożądany efekt. Według producenta spray ma nam zmierzwić i podkręcić włosy. Faktycznie, włosy takie są ale po użyciu dużej ilości na raz.  A wtedy oprócz zamierzonego efektu mamy też efekt sklejonych i "brudnych" włosów - na włosach zostaje biały osad, a po przeczesaniu ich palcami osad zostaje na rękach tworząc niemiłe odczucia właśnie tych "brudnych" włosów. Co do efektu samego skręcenia to włosy ładnie, delikatnie się kręcą, ale fale utrzymują się niestety krótko.


Oprócz tych okropnych minusów mam dwa, niestety mało znaczące plusy. Pierwszym z nich jest zapach. Jest słodko owocowy i utrzymuje się na włosach bardzo długo (a przecież powinno być odwrotnie z zapachem i efektem fal). Drugi plusik daje za opakowanie. Solidnie zrobione, nic nie wycieka, spray dobrze rozpyla tyle produktu ile trzeba. Estetycznie opakowanie też daje radę. Niestety kolejny raz nie kupię tego produktu, ale będę szukała innego idealnego spray'u z solą morską :)



06 maja

Kwietniowe denko

Kwietniowe denko

06 maja

Kwietniowe denko


BALSAM ODŻYWCZO-ENERGIZUJĄCY EVELINE


Jest to już moje drugie opakowanie tego produktu, oba kupiłam na promocji za niewielka cenę. Od czasu zużycia pierwszego opakowania (opakowanie po prawej), firma zdążyła już je zmienić. Ale to chyba spowodowane jest tym, że w pierwszym jest 30% gratis (500ml) a nowsze zawiera już 350ml bez żadnych gratisów, więc matematycznie się zgadza. Jeżeli chodzi o skład to nie ma żadnych zmian.
bioOlejek arganowy - nazywany płynnym złotem, pobudza naturalną odnowę komóreki jest prawdziwym "eliksirem młodości". Działa łagodząco oraz pomaga odbudować hydrolipidową barierę naskórka.
bioKwas hialuronowy - intensywnie nawilża skórę, przywracając jej jędrność i elastyczność
bioŻeń-szeń - regeneruje i odmładza, stymuluje odnowę naskórka i dodaje skórze niezbędnej energii
Algi laminaria - wzmacniają strukturę skóry, rewitalizują i nawilżają
Kompleks witamin A+E+F - poprawia jędrność i elastyczność
D-panthenol + Alantonina - działają łagodząco i kojąco




Balsam jest lekki i nie zostawia niemiłej warstwy na ciele. Nie nawilża zbyt mocno ale na ciepłe dni fajny. Skóra jest po nim gładka i jędrna. długo nie mogłam znaleźć takiego lekkiego balsamu, który by nawilżał skórę przez cały dzień. Niestety, żeby skóra była nawilżona przez ten wspomniany cały dzień musiałam go systematycznie używać, bo po jednym razie efekt był tylko na parę godzin. Jednak pod koniec używania balsamu zaczął się troszkę kleić na skórze i chyba dlatego już nie skuszę się na ten produkt pomimo tego, że na początku był bardzo dobry. 
Koszt bez promocji ok. 16zł


NAWILŻAJĄCY ŻEL POD PRYSZNIC DOVE

 

Mój ulubiony produkt do mycia. Ma kremową, gęstą konsystencję i mycie się nim jest po prostu chwilą relaksu. Ostatnio moja skóra reagowała czerwonymi plamami na różne inne pachnące żele a ten, mój ulubieniec od wieeelu miesięcy chyba nigdy nie pójdzie w odstawkę. Niesamowicie nawilża skórę, tak, że nie potrzebuję codziennego, dodatkowego nawilżania skóry balsamem. Ta wersja pachnie zwykłym kremem, ale ja uwielbiam ten zapach. Zapach ogórka i zielonej herbaty też kusi.


SYNERGEN ŻEL POD PRYSZNIC


Ten żel pierwotnie nie był kupiony dla mnie, ale jak tak sobie stał w łazience to postanowiłam go wypróbować. Nie sądziłam, że będzie taki dobry! Pachnie słodko, podczas mycia żel zamienia sie w kremowa pianę, nie wysusza skóry i jest przede wszystkim tani. Na promocji można go złapać za ok. 2/3zł. Ja jednak mam trochę bardziej wymagająca skórę co do nawilżania i po kilku zastosowaniach moja skóra potrzebowała już jakiegoś kojącego, nawilżającego balsamu. Jednak jeśli nie masz takich problemów ze skórą jak ja, śmiało możesz go wypróbować. 


EYE LINER MISS SPORTY


Na początku wyglądał tak jak na pierwszym zdjęciu. Jednak po krótkim czasie wszystko co było na nim narysowane wytarło się bezpowrotnie. Mimo, że jest to na prawdę niewielki problem to ja jednak wolę, gdy produkt zachowuje swój wygląd taki sam od momentu kupienia w sklepie do wyczerpania. Większym minusem tego produktu jest trwałość, kolor i wydajność. W ciągu dnie niestety musiałam poprawiać sobie kreski. Niby eye liner czarny, ale tak na prawdę to jakiś wyblakły czarny albo szary. Nie minął miesiąc a po szarym, kocim eye linerze nie zostało nic. Jedynym plusem jest wygoda malowania kreski. Rzęsy nie brudzą sie jak w przypadku płynnych eye linerów i dosyc łatwo jest namalować cienką kreskę. Może wypróbuje kiedyś inny produkt w pisaku, ale tego już nigdy nie kupię. 



PEELING DO CIAŁA ORIFLAME


Cudowny zapach mleka i miodu przyciąga od razu do tego produktu. Ten peeling jest niesamowity! Nie dość, że spełnia swoje zadanie dokładnie ścierając martwy naskórek to jeszcze nawilża, ujędrnia, wygładza i zostawia na ciele cudowny zapach. Jest gęsty i bardzo wydajny. Wystarcza na kilka miesięcy i jest w wygodnej tubce. Cena bez promocji: 29,90 zł.

Copyright © Lightside , Blogger