26 kwietnia

Hollister Wave zapach Kalifornii

Hollister Wave zapach Kalifornii

26 kwietnia

Hollister Wave zapach Kalifornii


Świeży, lekki, ale wyrazisty - taki właśnie jest Wave Hollister. Kwiatowo-owocowa woda perfumowana wydana w 2016 roku bardzo mi się spodobała, gdy dostałam jej próbkę do zakupów i postanowiłam ją kupić o pojemności 100 ml na iperfumy.pl. Dostępne są w trzech pojemnościach:

30 ml - 76 zł
50 ml - 86 zł
100 ml - 107 zł

Nuty głowy: karambola, liść czarnej porzeczki, pigwa
Nuty serca: orchidea, hibiskus, mak
Nuty bazy: drzewo sandałowe, nuty słoneczne, ambra krystaliczna

Flakon jest prosty, zwykły, jednak otrzymałam egzemplarz z zepsutą zakrętką (jej dwie części się rozdzielały), ale dało się to łatwo naprawić kombinerkami. Trwałość tego zapachu oceniłabym na przeciętną. Wave jest lekki, zdecydowanie kojarzący się z latem, wakacjami i z takim klimatem Kalifornii - ciepłym wieczorem na plaży przy zachodzie słońca. Idealny na dzień, umila brzydkie dni i przypomina o tych słonecznych.


Lubicie takie rześkie zapachy? 

20 kwietnia

Sprawdzone produkty, których używam podczas kąpieli | skóra bardzo sucha, włosy suche na końcach

Sprawdzone produkty, których używam podczas kąpieli | skóra bardzo sucha, włosy suche na końcach

20 kwietnia

Sprawdzone produkty, których używam podczas kąpieli | skóra bardzo sucha, włosy suche na końcach


Długo szukałam sprawdzonych produktów do włosów i do ciała. Takich, żebym zawsze wiedziała bez sprawdzania w lusterku czy włosy wyglądają tak jakbym chciała, a skóra na całym ciele nie cierpiała przez ciągłe drapanie czy od zmieniającej się temperatury. Dlatego dzisiaj chcę Wam pokazać moje sprawdzone produkty do suchych włosów i skóry.


Natura Siberica - rokitnikowy peeling do skóry głowy

Jest to mój pierwszy taki produkt, używałam go już regularnie kilka razy i mogę śmiało stwierdzić, że na mojej półce w łazience już zawsze będzie taki peeling. Może nie ten konkretny, bo myślę, że wypróbuję też inne, ale ta świeżość, którą daje ten produkt jest nie do przecenienia. Już po pierwszym użyciu skóra głowy jest świetnie oczyszczona i zdecydowanie czuć różnicę. Włosy są świeższe i lżejsze u nasady. Jak mogłam go wcześniej nie mieć?
Producent pisze na opakowaniu, że peeling przeciwdziała wypadaniu włosów. Jak na razie nie zauważyłam, żeby wypadanie się zredukowało, ale nie zależało mi na tym najbardziej. Może też po dłuższym i regularnym stosowaniu, włosów na szczotce będzie mniej. No i ma przepiękne opakowanie, prawda? :)


L'Oreal Paris Elseve Magiczna Moc Olejków

Odżywka zawierająca 6 olejków świetnie sprawdza się do moich suchych i matowych włosów. Konsystencja jest gęsta, ale lekka, kolor jest złoty ze złotymi drobinkami, które rozświetlają włosy. Po użyciu tej odżywki włosy o wiele łatwiej się rozczesują, są miękkie, lśniące i pięknie pachną (trochę jakby cynamonem). Do tego te wszystkie pozytywne skutki możemy mieć za niewielką cenę około 10 zł.


Pantene Micellar szampon

Zazwyczaj kupuję moje ulubione szampony Pantene Aqua Light, ale ten jest na podobnej bazie i równie dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy bez żadnego obciążenia. Jest tani i skuteczny - nic mi więcej w szamponie nie potrzeba.


Bioderma Atoderm olejek do mycia

To jest cudo, bez którego na prawdę nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji ciała. Kremowa konsystencja olejku idealnie oczyszcza i nawilża skórę. Więcej o nim pisałam tutaj. Cena tego produktu jest wysoka, ale można trafić na fajną promocję litrowego opakowania i wtedy wystarcza on na kilka dobrych miesięcy. Dodatkowo opakowanie z pompką znacznie ułatwia aplikację, a ja uwielbiam kosmetyki z pompką :D


Schwarzkopf Essence Ultime Amber&Oil, maska do włosów

Gęsta, pięknie pachnąca i wygładzająca matowe i zniszczone włosy. Nie jest jakaś rewelacyjna, ale mi jak najbardziej odpowiada, chociaż pewnie jej nie kupię ponownie jak mi się ta skończy, bo bardzo mnie ciekawi marka Tresemme.


Texpol ręcznik z naturalnego włókna bambusowego

Na koniec ręcznik bambusowy, który towarzyszy mi od jakiegoś czasu przy codziennej pielęgnacji ciała. Ostatnio napisałam post o ręczniku bambusowym kliknij tutaj, żeby go przeczytać. Teraz używam ręczników z naturalnego włókna bambusowego od Texpol, które posiadają pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Są mega chłonne, szybko schną i są idealne dla osób z suchą i wrażliwą skórą. Cena tych ręczników moim zdaniem jest dobra i można też komuś sprezentować ekstra zestaw takich ręczników.


Macie może któryś z tych produktów i też się u Was sprawdza?

13 kwietnia

Perfumy Apar, czy warto się w takie zaopatrzyć i czy faktycznie są odpowiednikami znanych perfum?

Perfumy Apar, czy warto się w takie zaopatrzyć i czy faktycznie są odpowiednikami znanych perfum?

13 kwietnia

Perfumy Apar, czy warto się w takie zaopatrzyć i czy faktycznie są odpowiednikami znanych perfum?


Do zakupu tych perfum przekonała mnie niejedna znana youtuberka. Opisy były na prawdę przekonujące. Miały być mega trwałe, łudząco podobne. Skusiło mnie to i z ciekawości wybrałam dwie perfumy: odpowiednik La vie est belle Lancome oraz Black Opium Yves Saint Laurent. Wybór padł akurat na te, bo je dobrze znam i uznałam, że będę potrafiła stwierdzić czy pachną jak oryginały czy też nie. Paczka została szybko wysłana i szybko przyszła co jest moim zdaniem dużą zaletą. A czy pachną jak te znane i lubiane zapachy?


Perfumy F150 to odpowiednik La vie est belle. Pachną one podobnie do oryginału, ale dopiero po jakimś czasie. Jednak cały czas wyczuwam w tym zapachu nutę "taniej perfumy" wiecie o co chodzi, prawda? Każde inspirowane perfumy mają taką charakterystyczną nutę zapachu, nie wiem jak go opisać, ale jest ciężki i niezbyt przyjemny.


F219 jest inspiracją Black Opium, ale ten z kolei moim zdaniem nie jest podobny do tych perfum. Obie są typem cięższych perfum, ale Black Opium ma w sobie to coś, ma tą ciężkość przełamaną słodyczą. Z kolei ten zapach od Apar nie ma nic wspólnego z tym oryginalnym. 

Jednak ciekawa jestem jak jest z innymi perfumami tej marki, bo są całkiem trwałe, na ubraniach zapach trzyma się bardzo długo, czuć go nawet na drugi dzień. Może jeszcze kiedyś zamówiłabym odpowiednik Si, który bardzo dobrze znam i lubię oraz jakiś świeży i słodki. Może dla porównania zamówię również zapach z Neness. Chociaż nie wiem czy warto wydawać na nie pieniądze, nawet jeśli kosztują 14,90 zł za 20 ml. Mimo wszystko te perfumy nie przebiją oryginałów i oczywiście warto więcej zapłacić i cieszyć się super trwałością i pięknym, nietuzinkowym zapachem.


Co sądzicie o takich odpowiednikach? 

06 kwietnia

Zmiany, zmiany, zmiany...

Zmiany, zmiany, zmiany...

06 kwietnia

Zmiany, zmiany, zmiany...


Ciągle staram się rozwijać siebie i mojego bloga w różnych kierunkach. Kombinuję by robić lepsze zdjęcia, pisać ciekawsze wpisy i po prostu aby wygodniej było Wam się poruszać po moim blogu i łatwiej było mnie znaleźć. Prawie dwa lata temu zmieniłam wygląd bloga, z tego podstawowego, brzydkiego blogspotowego na czysty, przejrzysty, prosty i taki jaki mi się marzył. Teraz przyszedł czas na kolejne zmiany, z których bardzo się cieszę. Do tych zmian popchnęły mnie różne osoby. Te z blogosfery i te spoza niej ;)


1. INSTAGRAM
Prowadzę bloga już od ponad 3 lat, chyba najwyższy czas założyć Instagrama, co nie?
Więc od dzisiaj będziecie mogli mnie też znaleźć na tej platformie. 


2. DISQUS
W końcu będziemy mogli pogadać! Do tej pory, gdy odpowiadałam na Wasze komentarze mogłam zapomnieć o rozmowie z Wami na dany temat pod postem. Teraz będzie to moim zdaniem o wiele łatwiejsze, bo gdy napiszę odpowiedź do Waszego komentarza zostaniecie powiadomieni o tym w mailu lub na Disqusie. 


3. WYSZUKAJ
Na koniec mała, ale ważna zmiana. Od dzisiaj możecie wpisać jakąś frazę w okienko wyszukaj i otrzymacie te wpisy, które Was najbardziej interesują.



Na razie to tyle zmian, ale cały czas myślę o tym co ulepszyć. Macie może jakieś propozycje co można by było jeszcze zmienić? I dajcie koniecznie znać co myślicie o Disqusie :)

04 kwietnia

Hipoalergiczny szampon nawilżający Biały Jeleń kozie mleko

Hipoalergiczny szampon nawilżający Biały Jeleń kozie mleko

04 kwietnia

Hipoalergiczny szampon nawilżający Biały Jeleń kozie mleko


Już od dłuższego czasu firma Biały Jeleń towarzyszy mi co dnia. Do tej pory był to tylko świetny płyn micelarny, a teraz do niego dołączył też ten szampon. Czy zagości u mnie na dłużej?

Nawilżające kozie mleko to seria hipoalergiczna stworzona specjalnie dla skóry wrażliwej i podatnej na alergie. Co najważniejsze - nie posiada SLES-u, silikonów, alergenów zapachowych, alkoholu. Szampon ma delikatny zapach, więc nawet największym wrażliwcom nie powinien on przeszkadzać, ma konsystencję typową dla szamponów, bardzo dobrze się pieni i jest wydajny. Przeznaczony jest przede wszystkim do włosów cienkich, matowych i zniszczonych. Cienkich i matowych nie mam, ale zniszczone już trochę tak. Zdarzało się, że skóra głowy mnie swędziała po bokach, ale nie mam tam jakichś wielkich problemów. 




Na odwrocie szamponu jest napisane, że zapewnia on wyjątkowe nawilżenie. No może wyjątkowe to nie jest, ale włosy jak najbardziej są miękkie i zdecydowanie łatwiej się rozczesują. Dobrze oczyszcza i nie przyspiesza przetłuszczania się włosów, swędzenie głowy się zmniejszyło i nie pojawiły się żadne inne nieprzyjemne skutki używania go. Na stronie sklepu tej firmy kosztuje 10,50 zł/300 ml. Wydaje mi się, że na razie go nie kupię, bo jakoś nie podbił mojego serca. Nie jest tak łatwo dostępny jak Pantene, którego używam najczęściej, więc miałabym nawet problem, żeby go gdzieś stacjonarnie dostać. Mimo to uważam, że jest wart wypróbowania, szczególnie jeśli borykasz się z wrażliwą skórą.


Jak się ma Wasza skóra głowy? Potrzebujecie specjalnej pielęgnacji? 

Copyright © Lightside , Blogger