30 sierpnia

Duet idealny na lato! Make Me Bio z filtrem SPF 25 do cery mieszanej i suchej

Duet idealny na lato! Make Me Bio z filtrem SPF 25 do cery mieszanej i suchej

30 sierpnia

Duet idealny na lato! Make Me Bio z filtrem SPF 25 do cery mieszanej i suchej


Nie było mnie tu baardzo długo, a to za sprawą wakacji oczywiście. Więcej wolnego czasu zmusza do załatwienia wszystkich zaległych spraw oraz do korzystania z pięknej pogody, która mnie nie zawiodła w tym roku. Jestem zdecydowanie fanką wyższych temperatur i dużej ilości słońca. Chociaż tak się przyzwyczaiłam do ciepła, że jak tylko zrobi się 20 stopni to jest mi już zimno.

Coraz więcej frajdy sprawia mi robienie zdjęć, kombinowanie z tłem oraz ewentualnymi dodatkami (chociaż tych nie za bardzo przepadam dużo dawać do zdjęć - lubię jak na zdjęciu widać recenzowany produkt, a nie wszystko inne). W końcu mam wersję Lightroom na komputer z czego ogromnie się cieszę, jest to o wiele wygodniejsze niż obrabianie zdjęć na telefonie. Chociaż ten na telefonie też się bardzo przydaje do dodawania ładniejszych zdjęć na Instagrama klik!

Dobra, przejdźmy w końcu do konkretów. Chcę Wam pokazać świetny duet od Make Me Bio (który testowałam calutkie lato) na słoneczne dni i nie tylko, z super składem i ekstra działaniem i w dodatku za niewielką cenę!


Lekki krem nawilżający z SPF 25

Krem do twarzy to podstawa, każdy to wie, ale nie każdy używa kremu z filtrem latem. Najlepiej użyć takiego kremu i na to jeszcze krem BB z SPF, wtedy nasza skóra będzie już idealnie chroniona. Ale skupiając się na samym kremie to faktycznie jest lekki. Nie klei się, nie czuć go w ciągu dnia na twarzy, gdy przejedziemy po niej palcem. Przy regularnym używaniu mija uczucie ściągnięcia.  Uwielbiam takie kremy, które nie zostają na skórze przez wiele godzin w postaci nieprzyjemnej, lepkiej warstwy, ale świetnie nawilżają cerę. Używam go na dzień i na noc i moja skóra nie ma w tym roku żadnych plamek czy przebarwień od słońca i nie miałam jeszcze białych, suchych plam i to jest wielki sukces!

Jednak nałożony w zbyt dużej ilości potrafił długo utrzymywać się na twarzy z efektem świecenia. Słoiczek jest solidnie wykonany z grubego, ciemnego szkła, jednak wolałabym, aby krem był w takim opakowaniu z pompką jak krem pod oczy, który przedstawię Wam poniżej.
Możecie go kupić między innymi tutaj za 32,79 zł.




Krem nawilżający ma za zadanie utrzymać właściwą wilgotność skóry. Lekki krem nawilżający Make Me Bio sprawdza się tutaj w stu procentach. Poza działaniem nawilżającym ma też działanie regenerujące. Przy tym składa się z naturalnych składników bez dodatków chemicznych i parabenów.


Skład:
Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetearyl Alcohol & Polysorbate 60, Palm Free Vegetable Glycerin, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Oil, Cocos Nucifera Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Zinc Oxide, Silk Peptide Protein, Tocopherol, Avena Sativa, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin

Jak widzicie skład jest świetny. Bardzo dużo fajnych, naturalnych składników, a już na drugim miejscu jest sok z aloesu!



Krem pod oczy z marakują i zieloną herbatą z SPF 25

Nadal widzę dużo młodych osób w internecie, które nie używają żadnego kremu pod oczy. Sama do niedawna należałam do tej grupy. Ten jest moim dopiero trzecim kremem. Jednak uważam, że dobre nawilżanie twarzy razem z okolicami oczu powinno się zacząć przynajmniej wtedy kiedy zaczynamy się malować.

Ten krem jest kremem idealnym na początek naszej przygody z takimi kremami i nie tylko. Bardzo dobrze nawilża, nie mam żadnych suchych skórek ani uczucia ściągnięcia czy suchości - chociaż prawie codziennie używam korektora i pudru pod oczy. Niestety nie zauważyłam zmniejszenia cieni pod oczami, ale na razie moim priorytetem jest nawilżanie, więc nie jest to dla mnie duży minus. Wygodnie się go aplikuje dzięki opakowaniu z pompką, nie trzeba go dużo na jedną aplikację, dlatego jest też bardzo wydajny i wystarczy mi na pewno na dłuuugie miesiące. Dodatkowo zawarty filtr chroni naszą delikatną skórę pod oczami przed zmarszczkami :) Można go kupić tutaj za 29,98 zł.



Negatywne działanie czynników zewnętrznych, dojrzały wiek, intensywny tryb życia – wszystkie te elementy mają wpływ na wygląd Twojej skóry pod oczami. I wszystkim możesz przeciwdziałać jednym kremem. Efekt: Brak cieni pod oczami, skóra zregenerowana, napięta, a zmarszczki wygładzone.


Skład:
Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetearyl Alcohol & Polysorbate 60, Palm Free Vegetable Glycerin, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europea Oil, Cocos Nucifera Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Zinc Oxide, Silk Peptide Protein, Ascorbic Acid, Sodium Hyaluronate, Palm Stearic Acid, Xanthan Gum, Triticum Vulgare Germ Oil, Argania Oil, Camellia Sinensis Leaf Extract, Passiflora Edulis Extract, Tocopherol, Arnica Oil, Ficus Carica Leaf Extract, Vaccinium Myrtillus Extract, Rubus Ideaus Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin

Skład podobny do kremu do twarzy, dużo roślinnych ekstraktów i oczywiście sok z aloesu na drugim miejscu.



Używacie kosmetyków Make Me Bio? Ja się już zastanawiam nad kolejnym kremem do twarzy :)


Copyright © Lightside , Blogger