Odkąd tylko pamiętam do zmywania makijażu używałam płynów micelarnych. Próbowałam oczywiście używać mleczek czy płynów dwufazowych, jednak płyny micelarne zostały moją miłością od pierwszego użycia. Najchętniej używanym produktem przeze mnie był płyn z biedronki w wersji niebieskiej. Niestety ostatnio zmienili opakowanie jak i formułę, która już nie jest tak fantastyczna jak dla mnie, bo po użyciu piekły mnie oczy. Musiałam go wywalić i szukać nowego ulubieńca. Na szczęście trafiłam na niego za pierwszym razem.
Biały Jeleń to firma znana chyba każdemu. Zasłynęła z szarych mydeł w kostce, które były odpowiednie przede wszystkim dla alergików. Każda firma powinna się rozwijać i wprowadzać na rynek produkty nowsze i odpowiadające dzisiejszym potrzebom. I tak zrobili. Rozszerzyli swój asortyment o szampony, mydła w płynie, odżywki do włosów, żele do mycia twarzy, a nawet o linię dedykowaną mężczyznom.
Dzisiejszy bohater tego tekstu jest do skóry wrażliwej o pH zgodnym z pH łez oraz zapewnia "ekstremalne nawilżenie". Jak zapewnia producent:
-usuwa nawet wodoodporny makijaż, nie powodując szczypania ani łzawienia oczu
-Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe
-Posiada badania okulistyczne
-Przebadany dermatologicznie wśrod osób z alergiami skórnymi oraz w kierunku atopii (AZS)
-Nie zawiera: alergenów, parabenów, silikonów, barwników i alkoholu
Co do moich odczuć to już wiecie, że jestem nim zachwycona, ale właściwie dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że bez wysiłku zmywa KAŻDY makijaż, nie trzeba trzeć oczu ani twarzy, aby się go pozbyć. Faktycznie ma działanie nawilżające, nie czuję żadnego ściągnięcia skóry po używaniu go. Ma przepiękny, delikatny zapach, który utrzymuje się na skórze przez jakiś czas. Jest całkiem wydajny, 175 ml wystarcza mi mniej więcej na 1/1,5 miesiąca (nakładanie podkładu nie należy do mojego codziennego makijażu). Butelka jest solidna, ale nie jest zbyt twarda. Otwarcie typu press ułatwia aplikowanie płynu na waciki i dzięki niemu nie wylewa się nam go za dużo. Jestem bardzo zadowolona z tego płynu, na pewno kupię kolejna butelkę i polecam zwłaszcza wrażliwcom :)
Znacie produkty Biały Jeleń?
Teraz czas na małą ankietę! Już od dawna myślałam o wprowadzeniu zakładki o modzie, ale nie jestem przekonana do tego pomysłu. Chciałabym, aby każda osoba czytająca ten post poświęciła mniej niż minutę na odpowiedź na jedno pytanie. Ułatwi mi to pisanie postów i po prostu będę wiedziała o czym lubicie czytać. Z góry bardzo dziękuję osobom, które odpowiedzą na te pytanie - bardzo mi pomożecie :)
Muszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńAnkieta wypełniona :) Skusiłaś mnie tym płynem, może dorzucę go do kolejnych zakupów. Pamiętam, że lata temu miałam żel pod prysznic od Białego Jelenia i byłam z niego zadowolona, no a szare mydełko zawsze obecne w domu :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :* Jeśli polubiłaś inne produkty tej firmy to koniecznie wypróbuj ten płyn, bo jest na prawdę rewelacyjny :)
UsuńFirmę znam, uzywam czasami ich żelu pod prysznic, ale szczerze mówiąc nie wiedziałam, że posiadają płyn micelarny. Chyba będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy jeszcze ale jak tak fajnie się u ciebie sprawdza to chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam produkty z tej firmy! Dodałam do obserwowanych! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja mam teraz ochote wypróbowac inne produkty tej firmy :) Bardzo się cieszę, że zostajesz na dłużej :D
Usuńnie mialam jesczez nic do twarzy z Białego Jelenia ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, chciałabym przetestować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Tego micela jeszcze nie miałam :D Ze swojej strony polecam różowy micel z Bielendy do cery suchej - świetnie zmywa makijaż i nie przesusza skóry ;)
OdpowiedzUsuńJa używam wyłącznie Sylveco! <3 ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam nic z Sylveco :D
UsuńBiały jeleń jest super, ale moim ulubieńcem jest wciąż płyn z Bebeauty. :D
OdpowiedzUsuńAnkieta już dawno wypełniona haha!
Ankieta wypełniona :) Ja za kosmetykami Biały Jeleń nie przepadam, znam wiele innych o lepszych składach :)
OdpowiedzUsuń