Styczeń zleciał mega szybko, wszystkie egzaminy i choroba sprawiły, że nie miałam czasu i nie miałam siły, żeby myśleć co by tu nowego kupić i tylko raz w tym miesiącu byłam w drogerii co jest dla mnie szokujące :P W styczniu nie zdobyłam zbyt dużo nowości, ale trzy rzeczy są sprawdzone, a trzy to totalne nowości, których jestem bardzo ciekawa.
Jakoś ciężko dorwać mi w sklepie stacjonarnym mój ulubiony płyn micelarny dlatego postanowiłam, że poszukam go na internecie i na szczęście znalazłam za około 20 zł. Dodatkowo mój mega drogi krem do twarzy (o którym niedługo napiszę recenzję) się kończy, więc postanowiłam kupić sobie kolejny tym razem nieco tańszy krem. Postawiłam na ten z tej samej serii co płyn micelarny, a kosztował tylko kilkanaście złotych za 100 ml!
A tak w ogóle, widziałyście nowości Białego Jelenia, czyli seria organic-natura, która podobno opiera się na naturalnych składnikach? W skład tej serii wchodzą np. maska do twarzy, serum do twarzy czy emolient do ciała. Mnie najbardziej ciekawi maska i serum.
Te dwa produkty to moja nagroda w konkursie na blogu Kosmetyczny Fronesis organizowanym razem ze sklepem iwos. Do tej pory nie miałam nigdy żadnej wody różanej, dlatego bardzo ucieszyłam się, że będę mogła w końcu taką wypróbować. Jak na razie to mogę o niej powiedzieć tyle, że daje świetne ukojenie i odświeżenie po całym dniu.
Dostałam jeszcze pomadkę Burt's Bees z dodatkiem olejku z granatu, której też nigdy nie miałam i też jestem ciekawa jej działania.
Skończył mi się mój spray termoochronny, więc zakupiłam nowy taki sam, ale zastanawiam się też nad wypróbowaniem jakieś innego, byle dobrego. Macie jakiś produkt godny polecenia? Kupiłam też na promocji odżywkę, która pachnie nie-ziem-sko! Moje włosy jak na razie się z nią lubią, a ja uwielbiam ten zapach, który na długo pozostaje na włosach.
Jak Wam minął styczeń? :)
Moje denko już na blogu, wiec zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZ Białego Jelenia obecnie używam płyn do płukania.
Właśnie widziałam płyny do płukania, proszki i ciekawa jestem jak się spisują, bo też są w miarę dobrej cenie :)
UsuńTo ja czekam na recenzję tego mega hiper drogiego kremu =) Nie wiem jak Ty, ale ja zawsze po tych drogich kosmetykach oczekuję jakiś rewelacji, albo chociaż cudów a później okazuje się, że są bardziej przeciętne od produktów z drogerii za kilkanaście złotych :P
OdpowiedzUsuńno dokładnie, też mam takie oczekiwania :)
UsuńBiały Jeleń jest z mojego małego miasta :) Ale jakoś tak rzadko kiedy używam ich kosmetyki. Mam wrażanie, że kiedyś ich skład był jednak lepszy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie już słyszałam od ludzi, ze kiedyś mieli lepsze składy i produkty, ale powiem szczerze, że ja nie wiem, bo kiedyś nie używałam ich kosmetyków. A teraz ten jeden płyn micelarny uratował mi skórę, bo żaden inny nie jest dla mnie tak dobry, więc pokładam duże nadzieje też w innych produktach :D
UsuńJa z serii Magiczna moc olejków Elseve mam olejek do włosów :) I bardzo go lubie ;)
OdpowiedzUsuńMoże go wypróbuję skoro odżywka super się sprawdza :)
UsuńTeż uwielbiam pachnące kosmetyki do włosów :)
OdpowiedzUsuńO tak, niektóre są prawie jak perfumy :D
Usuńwodę różaną bardzo lubię :) miałam z innej firmy ale moja skóra lubiła ten etap pielęgnacji i nie wiem czemu to przerwałam :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie trzeba wrócić do wody różanej :D Ja jestem ciekawa czy moja skóra na dłuższą metę to polubi.
UsuńNic nie znam z Twoich nowości, ale pomadka Burt's Bees bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNo mnie właśnie też bardzo ciekawi, a mam w użyciu teraz Eos'a i nie chce otwierać kilku pomadek na raz :D A ten Eos jest bardzo wydajny :D
UsuńNic nie znam, ale tę pomadkę chcę kiedyś koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż już mnie korci, żeby ją otworzyć :D
UsuńMatko, raz w miesiacu w drogerii?! :D Ja jestem czasem wiecej niz raz dziennie... :D
OdpowiedzUsuńSpray termoochronny polecam z Batiste - najlepszy! Bede o nim akurat pisac w jutrzejszym poscie, wiec zapraszam, jesli masz ochote. :*
Noo taki ciężki miesiąc był pod względem wolnego czasu :P Ale nadrobię :D
Usuńmiałam kiedyś ten balsam do ust, ale cana jest raczej wysoka.. dlatego wolę robić własne:D
OdpowiedzUsuńNie polubiłam olejkowej serii Elseve.
OdpowiedzUsuńOczywiście dołączam do grona obserwatorów :)
Usuń