19 grudnia

Błyszczące nowości Avon Prism | błysk w masce do twarzy, lakierze do paznokci i pomadce


Ten zestaw dostałam w idealnym czasie przed sylwestrem, bo taki błysk jaki tu jest to kojarzy mi się przede wszystkim właśnie z tym świętem. Ale są też osoby, które uwielbiają dużo błysku na co dzień. I to dla nich i dla osób takich jak ja - czyli blask od święta, mogą być takie produkty. Niżej przedstawiam Wam je z bliska i opisuje pierwsze wrażenia z używania ich.


Lakier do paznokci Gel Prism "Amplified"

Już dawno zrezygnowałam z lakierów klasycznych na rzecz hybrydowych i na razie nie zamierzam tego zmieniać. Mimo to na dole macie zdjęcie jak wygląda lakier na paznokciach (pomalowałam na lakier hybrydowy). Trafił mi się całkiem fajny kolorek, bardzo wygodnie się nim malowało, trwałości niestety nie mogłam sprawdzić, natomiast w miarę dobrze się zmywał (większość brokatowych lakierów trzeba mocno trzeć, w tym wypadku było inaczej), zostawił na skórze trochę brokatu. Niestety nie znalazłam go na stronie, więc nie wiem ile kosztuje.


Szminka Mark Prism "Celestial Crush"

To "szminka z drobinkami odbijającymi światło" i faktycznie tak jest - szminka ma brokat oraz ogólnie błyszczącą konsystencję. Opakowanie kartonowe bardzo ciężko się otwiera bez zepsucia go, a te opakowanie plastikowe w środku ma ładny, brokatowy, ciemnofioletowy i porządny wygląd. Zapach ma delikatnie słodki. Aplikuje się ją komfortowo, ale niestety szminka odbija się na szklance podczas picia i nie jest bardzo trwała - nie zaufałabym jej podczas szalonej nocy sylwestrowej. Zawiera benzofenon-3 (filtr UV), ale nie wiadomo w jakiej ilości, natomiast jego stężenie na pewno wynosi ponad 0,5 %. Na stronie ten kolor wygląda jakby był to ciemniejszy, brudny odcień różu, a w rzeczywistości jest różem Barbie. Teraz kosztuje 18 zł na promocji.


Rozświetlająca metaliczna maska do twarzy 

Faktycznie jest metaliczna i dosyć mnie zdziwił jej wygląd jak ją wyjęłam z opakowania. Maska podzielona jest na dwa płaty, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem, bo lepiej można ją dopasować do swojej twarzy. Zwykle koreańskie maski są bardzo mocno nasączone, ta była tak średnio, a płyn był dosyć wodnisty. Po zdjęciu maski widoczny był delikatny brokat na twarzy, skóra była gładsza. Taką maskę warto użyć przed jakimś większym wyjściem. Na promocji kosztuje 15 zł.

Więcej informacji znajdziecie tutaj.

Co myślicie o tych produktach? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Lightside , Blogger