Marka Tommy Hilfiger jest jedną z tych "droższych sieciówek", które do mnie przemawiają. Hugo Boss czy Lacoste to totalnie nie mój gust i ich produkty w większości (bo zdarzają się wyjątki) nie pasują do mojego stylu i niekoniecznie mi się podobają. Prosta i nowoczesna stylistyka wielu produktów Tommy Hilfiger zdecydowanie działa na mnie na plus. Na przykład zegarek tommy hilfiger, który zobaczycie niżej jest właśnie moim zdaniem idealnym połączeniem stylu eleganckiego i luźnego i pasowałby do stylizacji eleganckich jak i tych bardziej casualowych. Na nim widoczny jest typowy znak dla Hilfiger, ale jest też wiele ubrań i akcesoriów, które posiadają inny znak TH (jak moja torebka) lub w ogóle go nie posiadają w widocznym miejscu.
Tak jak wspomniałam wyżej na zdjęciach jest moja torebka, którą używam już kilka miesięcy. Trochę zastanawiałam się czy warto dać za nią ponad 300 zł i czy spełni moje oczekiwania, ostatecznie ją kupiłam. Do tej pory większe torebki miałam w kolorze czarnym, żeby torebka zawsze pasowała do ubrań, a tym razem postawiłam na granat i absolutnie tego nie żałuję. Przełamuje całe czarne stylizacje, a do tych bardziej kolorowych pasuje jako bardziej stonowany i łączący te kolory element.
Używając jej przez te kilka miesięcy mogę już powiedzieć jakie widzę plusy, a jakie minusy tej torebki. Przede wszystkim największym minusem jest dla mnie to, że w środku jest jedna mała kieszonka na zamek (plus dwie jeszcze mniejsze bez zamka) i jeśli wrzucę do niej cokolwiek a zwłaszcza klucze, to materiał torebki jest na tyle miękki, że część torebki zagina się do środka pod ciężarem tych rzeczy w kieszonce i ciężko jest ją zapiąć. No i samo to, że są tylko te małe kieszonki też może być minusem dla kogoś kto lubi mieć zorganizowane wnętrze torebki. Oprócz tego zamek czasem się zacina, ale ogólnie mogę powiedzieć, że jestem z niej zadowolona, jest wygodna i pojemna. Przez to, że jest z miękkiego materiału mogę ją trochę napchać rzeczami, jeśli jest taka potrzeba. Na ten moment nie zauważyłam, żeby gdzieś się przetarł materiał.
Chciałabym się jeszcze krótko odnieść do koszulek z TH. W porównaniu np z koszulkami z Calvina Kleina wypadają naprawdę lepiej. Te z Calvina obchodzą innymi materiałami, z którymi bluzka ma styczność, a te z TH nie (porównując te z podstawowej kolekcji). Te z Calvina są bardziej dopasowane do ciała, a z TH o prostym kroju.
Z tej firmy podoba mi się jeszcze wiele rzeczy, a przykładowe to te poniżej.
źródło: tommy.com
To co podoba mi się w tej firmie to to, że na większości ubrań nie ma krzyczącego logo. Jest albo mały emblemat firmy, albo kolory wpasowane w ubranie jak np w spódniczce wyżej. Jestem ciekawa co myślicie o tej marce :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz